Bardzo piękna książka. Choć może wycisnąć łzy, to jest warta przeczytania. Nie tylko przedstawia bardzo wzruszającą i przepiękną historię, lecz również zawiera w sobie dużo mądrości o przyjaźni, rodzinie, rozstaniu, smutku, radzeniu sobie ze stratą, czy trudnościami. Zakończenie też było świetne.
Każdy może znaleźć w niej coś dla siebie. Niezależnie od wieku.
Poruszająca opowieść o przyjaźni, odpowiedzialności, poszukiwaniu własnej tożsamości, ale także - o wojnie, o złu, jakie ze sobą przynosi, o ofiarach, które ze sobą niesie.
Opowieść toczy się tu dwutorowo. Z jednej strony poznajemy opowieść Petera - chłopca, zmuszonego przez ojca do porzucenia swojego przyjaciela - lisa - w lesie. Peter wyrusza w kilkusetkilometrową podróż, aby Paxa odszukać, samemu po drodze wpadając w liczne tarapaty, ale też poznając Volę - kobietę, na której wojna odcisnęła swoje wyraźne piętno.
Z drugiej strony mamy opowieść o ty, co działo się z porzuconym w lesie Paxem. Jak sobie radził w nowym środowisku, jak poznał inne lisy, jak musiał nauczyć się rozpoznawać nowe zagrożenia i z nimi walczyć. I jak przekonał się, że człowiek jest jednym z największych zagrożeń...